Festiwale o różnorodnym charakterze: muzyczne, filmowe, teatralne, a także spektakle, koncerty, rewie i wystawy tworzą nasze kulturalne otoczenie. Instytucje kultury i przedstawiciele tzw. branży czasu wolnego starają się dostarczyć odbiorcom rozrywkę kulturalną dopasowaną do różnorodnych gustów i oczekiwań. Można powiedzieć: w kulturze dużo się dzieje! I bardzo dobrze. Wszak to istotny element naszego życia społeczno-gospodarczego. Słuchając muzyki, czytając książki, chodząc do kina i muzeum czy też biorąc udział w spektaklach, rozwijamy się, poznajemy świat, kształtujemy swoje poglądy. Aby wydarzenia kulturalne znalazły swoją publiczność i aby cieszyły się zainteresowaniem, a w konsekwencji także wysoką frekwencją, warto je odpowiednio promować. A my wiemy, jak to robić!

 

Reklama OOH

To nie przypadek, że do promowania wydarzeń kulturalnych polecamy w szczególności reklamę zewnętrzną. Reklama OOH (out-of-home) daje możliwość dostarczenia komunikatu odbiorcom w tych miejscach, w których aktualnie odbiorcy się znajdują: w przestrzeni miasta, na przystankach komunikacji miejskiej, na plakatach, na ścianach budynków (murale) oraz – w ramach tzw. reklamy tranzytowej – również na pojazdach transportu publicznego oraz w ich wnętrzu. Reklama tranzytowa ma cały szereg zalet i cech, które sprawiają, że jest ona niezwykle często wykorzystywana do promowania wydarzeń kulturalnych przez ich organizatorów. Przede wszystkim umożliwia dowolny termin startu i zakończenia kampanii. Można ją zatem dopasować do terminu konkretnego wydarzenia i rozpocząć emisję komunikatów w dowolnie wybranej dacie. Jeśli np. organizator imprezy kulturalnej uzna, że aktywna promocja powinna rozpocząć się na półtora miesiąca przed wydarzeniem, możemy to zrobić. Jeśli mają to być 3 tygodnie, też mamy taką możliwość. Nie musimy w tym względzie dopasowywać się do nakreślonych kalendarzem terminów, co oznacza, ze nie musimy sztywno wpisywać kampanii w początek i koniec miesiąca kalendarzowego.

Co więcej, reklama tranzytowa jest reklamą aktywną, która niejako „podąża” za odbiorcą, „śledzi” go (w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa), przemieszcza się tak jak przemieszczają się ludzie. Innymi słowy: jest to reklama, która aktywnie szuka odbiorców, jest tam, gdzie oni. Warto także podkreślić, że reklama ta dociera w miejsca, w których brakuje nośników systemowych, np. w ścisłych centrach miast. Jeśli zachodzi potrzeba dotarcia z komunikatem w takie lokalizacje, gdzie nie funkcjonują tradycyjne nośniki outdoorowe, jak np. tablice billbordowe, słupy reklamowe, tablice świetlne czy citylighty), reklama tranzytowa jest jedynym i najlepszym rozwiązaniem.

 

Rawa Blues na torach, Van Gogh na autobusach

Festiwale, koncerty, wystawy muzealne i inne wydarzenia kulturalne często goszczą ze swoja grafiką na tramwajach. W aglomeracji śląskiej tradycją jest np. coroczna kampania festiwalu bluesowego Rawa Blues na tramwajach i citylightach. Zdarzyło się także, że Irek Dudek, organizator i ambasador festiwalu, zorganizował w tramwaju swoją przedfestiwalową konferencję prasową. Dziennikarze zostali zaproszeni na przejażdżkę tramwajem reklamującym Rawę Blues, mogli spotkać się tam z Irkiem Dudkiem, zdobyć informacje na temat koncertów, a przy okazji – spojrzeć na śląskie miasta zza szyb tramwaju słuchająca bluesowej muzyki. To przedsięwzięcie jest dowodem na to, że tramwaje i autobusy są nie tylko nośnikiem reklamowym, ale służą także jako miejsce odbywania się eventów.

 

Innym przykładem kampanii promujących kulturę i wykorzystujących do tego celu nośniki tranzytowe jest kampania multimedialnej wystawy prac Van Gogha odbywająca się w industrialnych przestrzeniach Galerii Wilson w Katowicach. Ta niecodzienna wystawa była intensywnie reklamowana na tyłach autobusów (tzw. format fullback).

 

 

Citylighty należą do tej grupy nośników outdoorowych, które charakteryzują się stosunkowo długim czasem kontaktu odbiorcy z komunikatem. Ponieważ przeważająca część paneli citylightowych zlokalizowana jest w wiatach przystanków komunikacji miejskiej, odbiorca – w oczekiwaniu na nadjeżdżający autobus, tramwaj bądź trolejbus – ma dużo czasu, by zapoznać się z treścią przekazu umieszczoną na plakacie CLP. Z tego powodu w kampaniach citylighotwych, jeśli chodzi o kulturę, gustują zwłaszcza teatry, opera, filharmonia. Instytucje te decydują się często na długoterminowe rezerwacje nośników, które wykorzystują przez cały rok – regularnie zmieniając layout plakatu wraz ze zmieniającym się repertuarem.

 

Na prezentowanych plakatach odbiorca może zapoznać się szczegółowo z ofertą teatru na cały sezon, dowiedzieć się, w jakich datach grane będą poszczególne spektakle, sprawdzić obsadę itd. Skutecznym rozwiązaniem jest także umieszczenie na plakacie kodu QR, który po zeskanowaniu przenosi odbiorcę np. na stronę rezerwacyjną, gdzie można dokonać zakupu biletów. W ten sposób reklama na citylightach spełnia równolegle kilka funkcji: informacyjną, promocyjną, wizerunkową, a także – sprzedażową. Takie połączenie świata off-linowego z on-linowym uatrakcyjnia przekaz i daje większe możliwości komunikacyjne. Ponadto zaprasza odbiorcę do wykonania pewnej aktywności (zeskanowania kodu, przejścia na stronę, rezerwacji biletów itd.). A tymi aktywnościami można z kolei mierzyć skuteczność przekazu outdoorowego. Same zalety!